wtorek, 7 lipca 2020

Grobowiec Tutanchamona (cz. 4)

                                                       Skarby króla Tuta

   Odszukanie grobowca Tutanchamona okryło Howarda Cartera wielką sławą. Wiadomość o niezwykłym znalezisku – okrzykniętym najbardziej sensacyjnym odkryciem egiptologicznym stulecia – lotem błyskawicy obiegła cały świat. Publikujący na łamach największych dzienników żurnaliści bacznie przyglądali się poczynaniom archeologa, informując opinię publiczną o każdym postępie w prowadzonych przez niego badaniach.

„The New York Times” z dn. 17 II 1923 roku informował o otwarciu kolejnych pomieszczeń w grobowcu Tutanchamona (komory grobowej oraz skarbca); powyższe zdjęcie zawiera fragment artykułu zaznaczony w sepii (naniesiona modyfikacja); źródło: www.nytimes.com [dostęp: 7 VII 2020]

Tymczasem prace z oczywistych powodów przeciągały się. Ostrożna eksploracja i precyzyjna ewidencja pochłaniały wiele czasu (nie mówiąc już o potrzebie wyjazdów, spotkań oraz całym szeregu różnych spraw organizacyjnych). Tak więc z zabezpieczeniem artefaktów i uprzątnięciem mierzącego blisko 8 m (26 stóp) na 3,66 m (12 stóp) przedsionka uporano się dopiero po kilkunastu tygodniach. Wreszcie – przy uczestnictwie zaproszonych na tę okazję gości (ok. 20 osób) – można było przystąpić do uroczystego otwarcia komory grobowej. Na dzień tej ceremonii wyznaczono piątek, 16 lutego 1923 roku [Carter i Mace 1923, s. 161 i 245]. Był to zaledwie kolejny etap długich i żmudnych badań, które miały trwać aż do 1932 roku.

Komora grobowa w KV 62 z bogato zdobionymi ścianami (to jedyny przykład takich malowideł w całym kompleksie); fot. Mohamed Abd El Ghany; źródło: www.reuters.com [dostęp: 7 VII 2020]

W tym czasie grobowiec został poddany gruntownej analizie. Wydobywane z niego kolejno bezcenne przedmioty – po uprzednim skatalogowaniu – odsyłano do Muzeum Kairskiego. Na wyposażenie składały się m.in. złota biżuteria, kunsztownie zdobione meble, posągi, broń (w tym sztylet, którego ostrze według najnowszych ustaleń mogło zostać wykute z meteorytu) czy pokryte złotem rydwany. Łączna liczba znalezionych tam artefaktów wynosi ponad 5 tysięcy! Trudno oszacować ich wartość. Wystarczy wspomnieć, że najbardziej wewnętrzna z trzech trumien (włożonych jedna w drugą) została wykonana, a jakżeby inaczej, z litego złota. Jej waga to – bagatela – 110,4 kg. Zatem rynkowa cena jedynie tego obiektu (biorąc pod uwagę sam kruszec – bez uwzględnienia wartości artystycznej i historycznej) przekracza 6,4 mln dolarów amerykańskich, co daje blisko 25,5 mln złotych po aktualnym kursie (z dnia publikacji niniejszego artykułu). Dobrym punktem odniesienia mogą też być wyliczenia firm ubezpieczeniowych. Przykładowo podczas organizowania międzynarodowej objazdowej wystawy, na którą zdecydowano się wypożyczyć ponad 150 oryginalnych eksponatów, dla ich ochrony przed wszelkimi zagrożeniami w trakcie podróży podpisano umowę opiewającą na kwotę 900 mln dolarów. A to przecież zaledwie mała część wyposażenia grobowca. Tak więc widząc te bajońskie sumy, można mieć jakieś wyobrażenie na temat skali bogactwa w kontekście całego kompleksu.

Howard Carter z jednym z robotników podczas badania wewnętrznej złotej trumny (1925); fot. Harry Burton (zdjęcie koloryzowane współcześnie przez Dynamichrome); źródłowww.griffith.ox.ac.uk [dostęp: 7 VII 2020]

   Jednak znalezisko to nie tylko same skarby. Pośród tych wszystkich kosztowności dokonano makabrycznego odkrycia: w dwóch małych antropoidalnych trumnach leżały zmumifikowane ludzkie płody. Współczesne badania DNA wskazują na ich pokrewieństwo z Tutanchamonem, przez co większość naukowców skłania się do opinii, iż były to królewskie córki [Hawass 2020]. Odnaleziono też doczesne szczątki właściciela grobowca: stojące w pozłacanej kapliczce cztery urny kanopskie (rytualne naczynia, w których umieszczano wyjęte z ciała organy) zawierały zakonserwowane wnętrzności faraona: płuca, żołądek, jelita i wątrobę. Spoczywającą in situ (czyli w nienaruszonym stanie i w tym samym miejscu, gdzie ją pierwotnie złożono), pod kilkoma warstwami zabezpieczeń, mumię Tutanchamona wydobyto na zewnątrz – Carter mógł wreszcie spojrzeć w twarz człowieka, który kilka mileniów wcześniej władał jednym z najpotężniejszych mocarstw w dziejach.

Cdn.

68 komentarzy:

  1. Jak zwykle wszystko bardzo dobrze przedstawione... Hmm, trzyma w zadumie ��. Brawo!
    Pozdrawiam cieplutko i życzę spokojnego wieczoru - twoja największą fanka ��.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z serca dziękuję, tajemnicza Fanko :). To bardzo motywujące. Ściskam gorąco ;).

      Usuń
  2. Kurczę, jakie dobre klimaty :O płody trochę przerażające, ale mimo to to bardzo ciekawe.. jeszcze tak wielu rzeczy nie wiemy o świecie i jego historii, wciąż coś odkrywamy ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkrywamy i odkrywać będziemy – nasza dotychczasowa wiedza to zaledwie kropla w morzu :).

      Usuń
  3. Fascynujące! Starożytny świat to bardzo ciekawy temat ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojezu, straszne, ze nawet płody zostaly znalezione :o

    Obserwuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochowano je według ówczesnych standardów. Prawdopodobnie zbyt bliskie pokrewieństwo rodziców i jakieś genetyczne wady mogły w tych dwóch przypadkach uniemożliwić królewskiej małżonce donoszenie ciąży.
      Dziękuję bardzo. Również pozdrawiam ;).

      Usuń
  5. W Egipcie musiano bardzo doceniać artystów bo powstało przecież tyle wartościowych dzieł.Szkoda, że zostali bezimienni..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wtedy nieco inaczej niż obecnie pojmowano samą sztukę. Pełniła ona zwykle funkcję użytkową: czy to dla żywych, czy zmarłych (wierzono, że w zaświatach można potrzebować różnych dóbr, stąd tak bogate wyposażenie grobowców). Pragmatyzm starożytnych Egipcjan przejawia się chociażby we wznoszeniu przez władców monumentalnych posągów i sławieniu na stelach własnych zwycięstw nad wrogiem. Inskrypcje i reliefy niekiedy sankcjonowały wprowadzoną reformę (np. religijną Echnatona). Badając takie przypadki twórczości artystycznej, można dojść do wniosku, że niektóre z nich miały charakter… czysto propagandowy. I akurat w tej odmianie sztuki niewiele się zmieniło (biorąc pod uwagę pewne rządzące nią prawidła oraz sam cel jej powstania): wystarczy wspomnieć radziecki socrealizm ;).
      Co do anonimowości, zdarza się, że znamy niektóre z tych osób z imienia. Podam przykład człowieka – może nie artysty w ścisłym tego słowa znaczeniu, ale działającego w pokrewnej dziedzinie – którego nie tylko nie zapomniano, ale wręcz otoczono kultem wiele pokoleń później. Architekt (a przy okazji lekarz) Imhotep, bo o nim mowa, zasłużył się dla Egiptu bardzo śmiałymi projektami. Uważa się go za twórcę niektórych piramid :).

      Usuń
  6. Przerażaja mnie te płody...
    Czekam oczywiście na ciąg dalszy
    I obserwuje bloga ☺
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ponure odkrycie. Tutaj chociaż nie ma podejrzeń – jak zdarza się w przypadku niektórych dawnych kultur – że ktoś te dzieci zamordował (np. w celach ofiarnych). Raczej zgodnie przyjmuje się wersję o śmierci w wyniku jakichś ciążowych powikłań i przedwczesnego porodu.
      A jak to się stało, że myśmy się jeszcze nie obserwowali? :O Już naprawiłem ten błąd. Uściski :).

      Usuń
  7. O znalezionych tam płodach nie słyszałam, a sam grobowiec niezwykły. Ciekawego bloga prowadzisz, jestem tu pierwszy raz, muszę przeczytać resztę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawe zagadnienia. Niektóre informacje te o płodach wręcz przerażające. Warto wiedzieć o takich rzeczach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że warto. Dzieje ludzkości skrywają jeszcze wiele tajemnic :).

      Usuń
  9. chociaż jestem po historii, nie wszystko wiedziałam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jestem kontent, że nawet Panią Historyk udało mi się zaskoczyć jakąś ciekawostką :).

      Usuń
  10. Wow super!! Byłam kiedyś w Egipcie :) Chciałabym tam pojechać jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłem tam niecały rok temu na wykopaliskach. Też chciałbym jeszcze kiedyś odwiedzić ten kraj, jeżeli nadarzy się okazja ;).

      Usuń
  11. Totalnie moje klimaty. Lubie czytać o faraonach i mumiach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i w takim razie zapraszam do kolejnych odwiedzin ;).

      Usuń
  12. Bardzo ciekawy temat, czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam czytać o takich odkryciach :) Historia to zdecydowanie moja ulubiona dziedzina nauki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niewiarygodne. Szacun za grzebanie w tych wszystkich artykułach i umiejetną analizę. Coś wspaniałego. Tyle czasu minęło od istnienia tamtych Cywilizacji. Bardzo przyjemnie się czyta. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tylko ktoś, kto siedzi w świecie wszelkich wydawanych drukiem publikacji może zrozumieć, jak wiele czasu trzeba spędzić z nosem w książkach, żeby spłodzić taki króciutki artykuł :P. Od razu da się poznać oko bibliotekoznawcy ;).
      Dzięki i również pozdrawiam :).

      Usuń
  15. Niesamowite co ludzie mogą odkryć .

    OdpowiedzUsuń
  16. Mimo, ze nigdy nie przepadałam za historia to jednak starożytność, mumie, faraony to mnie ciekawiły :) przerażajace te płody. A wartość znalezionych kosztowności jest szokująca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniale, że znalazł się jakiś obszar w obrębie historii, który Cię zainteresował. Dzieje świata obfitują w mnóstwo ciekawych wątków (i to nie tylko w starożytnym Egipcie).
      Co do wartości, podałem ją, uwzględniając aktualną cenę złota. Jednak biorąc pod uwagę walory artystyczne takiego znaleziska oraz fakt, jak wielu informacji może nam ono dostarczyć o czasach, w których powstało, uznaje się je za bezcenne :).

      Usuń
  17. te płody mnie lekko przeraziły.... ale woooow niezłe te rzeczy mają w grobowcach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, tego typu odkrycia budzą uczucie przerażenia (nawet jeśli mowa o szczątkach ludzkich sprzed kilku tysięcy lat).
      A co do reszty wyposażenia: „niezłe” to mało powiedziane :P.

      Usuń
  18. Wspaniałe ciekawostki. Tutaj zawsze mogę dowiedzieć się tylu rzeczy, o których nie miałam nawet pojęcia! Kolejny wpis perełka :)
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :).
      Dzięki i pozdrawiam równie serdecznie ;).

      Usuń
  19. Świetne ciekawostki. Te płody trochę przerażające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istotnie, trudno przejść nad takim znaleziskiem do porządku dziennego.

      Usuń
  20. Niesamowicie to wygląda, jak kiedyś ludzie przykładali rękę do szczegółów. Najciekawsze jest to ze prawdę i wiedzę która posiadamy to zapewne z 20% całości, ale wątpię ze kiedyś się dowiemy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno oszacować, jaki odsetek wiadomości o świecie jest w posiadaniu człowieka. Jeśli dodać do historii inne naukowe dziedziny, to 20% jest według mnie bardzo optymistycznym scenariuszem :). Zapewne część z tych informacji (zwłaszcza gdy mowa o wydarzeniach odległych w czasie) nigdy nie będzie dla nas dostępna, co nie zmienia faktu, że warto poszukiwać odpowiedzi na pytania nurtujące ludzkość już od wielu pokoleń ;).

      Usuń
  21. Jak nie przepadałam w szkole za historia tak takie klimaty lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że tego typu artykuły trafiają także do osób, które na co dzień niezbyt interesują się historią. To bardzo motywujące! :)

      Usuń
  22. Zawsze potrafisz mnie tutaj czymś zaskoczyć, dlatego też cykl czytam z ogromną przyjemnością i czekam na cd :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale :). Liczę, że kolejna część również Cię zainteresuje ;).

      Usuń
  23. miło czytało się taką wartościową treść i to prawie legalnie w pracy :) Dobrego dnia!

    codziennyuzytek.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Werka :). Zaczynam czuć wyrzuty sumienia, że może zaniedbujesz jakieś obowiązki, poświęcając czas na myszkowanie po moim blogu.
      Ale skoro treść – jak piszesz – wartościowa, to chyba jesteś usprawiedliwiona (i ja też przy okazji :D).

      Usuń
  24. Ludzkie płody? o matko O.o Ciekawy wpis ❤

    OdpowiedzUsuń
  25. Czytając twoje wpisy przenoszę sie w inny świat, na prawdę robi wrażenie, widać, ze wkładasz w to mnóstwo pracy i serca... A ja, stwierdzam, że tak mało widziałam w życiu.

    Lubię tu zaglądać, choć wpisy nie są za często - to zawsze poją moją spragnioną duszę, dziękuję - bo każdy łyk dopełnia całości, mej intelektualnej i historycznej wiedzy. Dziękuję 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to miłe (choć nie zasługuję na takie peany :)).

      Usuń
    2. No nic innego nie chce mi wyjść gdy tu wchodzę - nic tylko pieśni dziękczynne i uwielbienia 😁, ale spokojnie, to tak pół żartem pół serio 😉, nie bawmy się w bożków, bo to niebezpieczne 😉.

      Usuń
  26. Kolejny post z serii, którą bardzo polubiłam! :) Wspaniale! :) Te płody to przerażająca sprawa, chodź sama mumia w rzeczywistości przeraziła by mnie strasznie, to córki faraona zapewne przyprawiłyby mnie o zawał. Mimo wszystko, mimo strachu to niezwykle fascynujący temat i chciałabym się w nim zagłębić :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temu między innymi mają służyć podobne artykuły: bez ryzyka utraty zdrowia czy życia zanurzasz się w świecie wielkich archeologicznych odkryć – możesz poczuć dreszczyk emocji, siedząc wygodnie w fotelu i popijając pyszną kawusię ;).
      Uściski, Ayuno :).

      Usuń
  27. Naprawdę szkoda, że na lekcjach historii w szkole nauczyciele nie opowiadali w tak ciekawy sposób o tym wszystkim ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę się jednak starał jakoś ich usprawiedliwić. Mało satysfakcjonujące niegdyś zarobki (mam nadzieję, że sytuacja się już poprawia), przytłaczająca rutyna oraz ograniczenia programowe to tylko kilka z zapewne znacznie większej liczby problemów, które mogły wpłynąć na taki stan rzeczy, o jakim wspominasz.
      Nie mówiąc już o tym, że próba wpojenia rozbrykanej gromadce jakiejkolwiek wiedzy, zwłaszcza w niektórych skrajnych przypadkach, z góry skazana jest na niepowodzenie. Biedny nauczyciel napoci się przy tym i nagimnastykuje, a i tak co zdolniejsze ananasy z uporem maniaka będą na klasówce obstawać przy swoim, że „nasi praprzodkowie mieli narządy z kamienia” :D. Widocznie transplantologia stała w czasach zamierzchłych na znacznie wyższym poziomie niż obecnie.
      Oczywiście trochę ironizuję, ale coś jest na rzeczy :).

      Usuń
  28. Bardzo ciekawy post, ciekawszy od lekcji historii w szkole:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo przyjemnie się czytało :) Sporo ciekawostek! Polecę Twój blog mojemu mężowi, który bardzo interesuje się tym tematem :)

    OdpowiedzUsuń

Pod tym postem mi się marzy
mnóstwo Waszych komentarzy 😋.